Cisza
Mijają dni
tygodnie
lata
Mijają sekundy
minuty i
godziny
Ty jesteś szczęśliwy i beztroski
Ja zaś cierpię w samotności
Ty żyjesz pełnią życia
Ja powoli umieram....
Nie w hałasie
Nie między ludźmi
Nie spokojnie
Ale w ciszy i pełna cierpienia
W ciszy co w uszach dzwoni i ludzi wybiera
W ciszy bezwzględnej nie do pomyślenia
Zapytasz: Dlaczego?
Nie odpowiem
Powtórzysz pytanie i wzrok mój spocznie na
Tobie
A potem głos mój niepewny i drżący
wypowie słowa od dawna brzmiące w mej
głowie
I przerwą ciszę co tak mi ciążyła
Zapadnie kolejna
Jeszcze bardziej uciążliwa
I kiedy już będę gotowa zniknąć z Twego
życia
Cierpieć w samotności i Ciebie unikać
podejdziesz do mnie i przytulisz czule.
Cisza przerwana zostanie słowa miłości
a ja wyrwę się z kajdan samotności.....
Z serii "Ciężkie chwile"....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.