Cisza...
Drażni mnie ta głucha cisza
przemieszczam się z kąta w kąt
Nagle słyszę głos Ibisza
doprawdy nie wiem skąd.
Schodzę po schodach na dół
Krzysztof koperty licytuje
Widownia śmieje się, zadając mi ból
który me serce kuje
Przypomina o wspólnie spędzonych w kinie
chwilach
zawsze siedzieliśmy w nim na tyłach
Teraz nie ma Cię, a jestem ja
Została tylko cisza ta.
Została mi cisza ta.
Cisza ta.
:(
autor
Bez_Nadziei913
Dodano: 2007-04-05 01:36:36
Ten wiersz przeczytano 525 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.