Cisza
Z ciszą teraz oswajam się.
Z każdym oddechem coraz bliżej prawdy.
Z ciszy bowiem płynie więcej niż z słów.
Cisza zabija mnie powoli, sprawia, że
zaczynam tonąć we własnych
przemyśleniach.
Czy utonę? Czy ktoś pomoże mi, rzucając
słowo, które chce usłyszeć?
Czy ktoś zaryzykuje, by przerwać tę bolesną
ciszę?
I już zatracam się w tej ciszy i
nieprzerwanie w niej trwać będę.
Bo cisza jest odpowiedzią na niezadane
pytania.
Cisza mnie wyzwoliła, lecz pozwoliła mi
umrzeć.
Jestem jak ptak, który nie wzleci, jak
kwiat, który już nie zakwitnie.
Jestem jak słońce, które już nie wzniesie
się ponad horyzont.
Ale cisza tez umiera, gdy ludzie otwierają
usta, by wypuszczać z nich kłamstwa.
Czekam jeszcze chwile, by upewnić się, ze
cisza odeszła.
I teraz wiem, że ta cisza, że cisza czyni
nas wolnymi od własnych kłamstw.
Teraz wzlecę ponad horyzont i gdy będziesz
mnie potrzebować poszukaj mnie w tej ciszy.
Komentarze (8)
Ciekawe rozważania.
Bardzo ciekawe przemyślenia, Najbardziej podoba mi się
zakończenie. Do uwag poprzedników dopiszę do
przemyślenia:
"czyni nas wolnymi od" / "jeszcze chwilę" / "niż ze
słów" / "we własnych"
Pozdrawiam :)
Witaj! Oprócz uwag odnośnie powtórzeń radziłbym nieco
odchudzić wiersz, pozbyć się niepotrzebnych słów, a
zostawić konkretną esencję. To jest jednak Twój
utwór:) pozdrawiam
Dziękuję za komentarze, postaram się poprawić swoje
błędy. :)
W ciszy skupienie!
Nureczki uwagi-popieram!
Serdeczności:)
Moniko, witaj na bej-u :) Cała prawda o ciszy,której
czasem warto posłuchac, jednakże ... dla mnie za dużo
jej w Twoim wierszu - konkretnie chodzi o powtórzenia
"cisza", "ciszą", "ciszy" ... poza tym jeśli stosujesz
polską czcionkę - konsekwentnie stosuj wszędzie "ą",
"ę" itp. To tyle drobnostek, pozdrawiam :)
Nostalgicznie, refleksyjnie, porywająco... Kłaniam się
;))
w ciszy możemy przemyslec wszystko co sie zdarzylo
odnaleść siebie pozdrawiam :)