Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Cisza


Są dwa rodzaje ciszy: budowana sztucznie, na siłę, dawkowana chwilowym brakiem hałasu, dla zdrowia, jak syrop na kaszel i ta druga, za którą coraz rzadziej tęsknimy. Ta, o której właściwie nie uczą w szkołach, ta wyśmiewana przez ludzi, którzy nie słyszeli jej nigdy. Jest ona jak Duch Święty. Wszystkim czego dostrzec nie sposób, a bez czego życia być nie może. Nie jest to cisza martwa i pusta. Ona jest pełna życia, takiego co nie kaleczy lecz odnawia i buduje. Z całym szacunkiem, mógłbym taką ciszę dedykować nie jednemu solenizantowi, w formie nagrania lub wycieczki do źródła. Nie mógłbym kupczyć taką ciszą, bo nawet gdyby fizycznie było to możliwe, ilu miałbym klientów? Prawdopodobnie niewielu. Dzisiaj człowiekowi poza tlenem, wodą i prądem, potrzebny jest nieustanny szum cywilizacyjnego rozwoju. Poczucie bliskiej obecności czegoś co wydaje dźwięk, czyli niechybnie żyje, jest balsamowaniem strachu przed osamotnieniem. To wrażenie tak naprawdę niczym mumia jest martwe, a jednak straszy.
Cisza, której doznałem żyje we mnie wspomnieniem nieodwracalnym. Często do niej powracam choć mam wrażenie, że to ona powraca do mnie w chwilach połamanych wyciem chorej współczesności. Bogactwem naturalnym tego miejsca na ziemi jest cisza.
Tam gdzie byłem, a właściwie ciągle jestem, cisza pozwala słyszeć bicie serca ptaka, który z zamkniętymi oczami siedzi na iglastej gałęzi. Stąpanie biedronek po długich trawach, trzepotanie skrzydeł motyla. Tam słyszę szelest rozchylanych płatków kwiatów, obudzonych słońca wstawaniem. Plusk kropel rosy co oderwane od pajęczych nici rozbijają o trawę swoją całość wzniecając mgłę tęczową. To właśnie w tym miejscu pierwszy raz w życiu usłyszałem szelest cienia chmury, sunącego po ziemi. Echo uderzeń serca, odbite od ściany brzozowego gaju, delikatny szelest krwi płynącej w żyłach. Bliżej nie określony pogłos życia, które właśnie tutaj nie przemija lecz ciągle płynie. Właśnie tutaj zrozumiałem, że czas nie musi uciekać. Czas może się wypełniać ciszą błogosławioną. Wystarczy mu na to pozwolić.

Dodano: 2017-01-15 09:15:57
Ten wiersz przeczytano 979 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Monolog Klimat Refleksyjny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

Mirosław Madyś Mirosław Madyś

Dziękuję Wszystkim za ciepłe komentarze i pozdrawiam:)

karl karl

mało kto nie lubi ciszy.
pozdrawiam serdecznie

Yulia Yulia

Urzekające metafory.

AMOR1988 AMOR1988

Cicha, piękna refleksja nad ciszą.

Maciek.J Maciek.J

proza poetycka
rzadko tu gości
moje uznanie przeto
prozatorski poeto

Angel Boy Angel Boy

Tak, wystarczy mu na to pozwolić :) Pozdrawiam
serdecznie +++

Janina Kraj Raczyńska Janina Kraj Raczyńska

Bardzo dobra i kreatywna refleksja.
Za taką ciszą, która buduje naszą osobowość i zapewnia
poczucie bezpieczeństwa, zwykle nieświadomie tęsknią
wszyscy i każdemu bardziej jest potrzebna od tlenu, a
wtapianie się w szum cywilizacyjny jest sposobem jej
poszukiwania, jest krzykiem współczesnego człowieka
wobec jej odczuwalnego braku.
:)

grusz-ela grusz-ela

Bardzo ładnie ujęte przemyślenia. Wyciszają. W takiej
ciszy można znaleźć harmonię i spokój.
Pozdrawiam.

marcepani marcepani

piękny tekst i bardzo mądry, to prawda, wielu z nas
nie zna takiej ciszy... zachwyciłeś Mirosławie -
pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »