Cisza w śmierci trwaniu
Cisza w śmierci trwaniu,
jest jak dusza na rozstaniu,
tęskni za ludzką czułością,
słone łzy wylewa z żałością,
nie chce swego skarbu oddac,
lecz wiecznie żyć nie można,
trzeba kiedyś tu zginąć,
by uwolnić już swą miłość,
nie dać sercu powodu,
by nie umarło z głodu,
moim życia powołaniem,
jest wieczne konanie,
szarą pościelą rozpaczy,
okrywam mój dzień każdy,
życie moje tak płynie,
jak krzyk w śmierci godzinie,
przez ten mój ocean rozpaczy,
z wielkim bólem drogi znaczę,
na białych skrzydłach miłości,
chcę dotzeć do krainy czułości,
bo czymże byłby ten świat,
bez magi uczuć w duszach, w nas,
ona jak gwiazda swiecąca,
nigdy nie konająca,
prowadzi na pola nadziei,
tych co w życiu cierpieli.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.