Ciszej
Ciszej niż szura wiatr trzcinami
czulej niż matka dziecku śpiewa
płynie w mym sercu głos Twój piękny
jak złoty miód się we mnie wlewa
Słodszy niż głośnych świerszczy granie
zapracowanych pszczół tysiące
płyną mi w duszy jasne krople
gorące tak jak letnie słońce
Nie ma już nic gdy mówisz do mnie
śpię niczym dziecię w Twych ramionach
a Ty mnie niesiesz tam gdzie łąka
ogromna świeża niezmierzona
Jest czasem ból i smutek jakiś
i taka dziwna serca trwoga
lecz Ty się jeszcze niżej schylasz
milknę uśpiona w rękach Boga
Komentarze (20)
Piękny poprostu.
Wiersz niezmiernie mi bliski. Opisuje to co obecnie
doświadczam. Słowa płynną prosto z serca i tam wracają
/do serca czytelnika/.
Pasuje i miłość, i wiara. Zachwyca treść i forma:)
ładnie lekko...
niech będzie tak cicho aby usłyszeć jak zbliża się
miłość.
jak piękna kołysanka...
przepiękny wiersz, płynie się wraz ze słowami...
wiersz dobry, rytmiczny...głęboka wiara i modlitwa
ukoją każdy ból, trzeba tylko zaufać Bogu...pozdrawiam
Zgrabnie napisany.
lecz Ty się jeszcze niżej schylasz
milknę uśpiona w rękach Boga
Myślę, że zboczony nie jestem ale odbieram to inaczej
jak komentujace kolezanki. Bardzo fajny wiersz.
Płyną w mym sercu Twoje słowa...piękny wiersz :)
Pięknie napisany,czarujący. Pozdrawiam
Wiara czyni cuda :)
witaj, bardzo ładny, zmysłowy, oddający spokój i wiarę
wiersz. podoba mi się.
Biorę wszystko poza "szura" :)