Cmentarny posąg
Cóż jest piękniejszego od śmierci
najlepszego przyjaciela...
Patrzeć w jego oczy, zalane krwią przez
agonie...
Podziwiać malutką łzę, spływającą ze
spokojem po jego bladym policzku...
Patrzeć jak jego płuca biorą ostatni wdech,
by się raz jeszcze delektować smakiem
powietrza...
Kiedy krew się zatrzyma jak zamarznięta
rzeka
Oczy zadrżą ostatni raz, niczym niespokojny
płomyk
Po czym zgasną... zalane ciemnym
odmętem...
Usta zamilkną na wieki, niczym zaszyte
grubymi nićmi...
Serce wybije godzinę śmierci, jak
katedralny dzwon...
Jego ciało stanie się zimne i obojętne
Jak cmentarny posąg... Stojący przy jego
grobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.