Co by to było gdyby was nie było
Was kochani dotyczy tylko ostatni werset
jesteście to fakt trochę „ upierdliwi ”
wierzycie zawsze w swoje święte racje
w kochaniu zaś podejrzanie żarliwi -
kochacie władze
od rana po wieczór zapracowani
rozmowy miewacie dość bałamutne
i mnóstwem codziennych spraw zatroskani
-
miotacie smutkiem
dzionek bez narzekań to dzień stracony
/ krytykować też trzeba - to na topie /
chociażby budżet został odmieniony -
narzekaj chłopie
co z wami mam zrobić czy jest recepta?
odejść po cichu dyskretnie wycofać ?
od rana dumam też nie – uśmiechnięta
zostaję – kocham
Komentarze (46)
Dzięki Weno :)) teraz dopiero zauważyłam wpis
Peelko, nie utożsamiam się z treścią, po pierwsze;
każdy z nas jest oryginałem, po drugie; nie wrzucajmy
wszystkich do jednego worka ;)
moja miła Mms, pozytywnie do ludzi i życia nastawiona
pozdrawiam z uśmiechem.
Anise, no to czekam i dzięki:)
podoba mnie się, zostań zostań:)
ps. Mms, coś skrobnę soon:)
Dzięki mirabello i Promieniu za miłe wpisy;)
To dobrze, ze zostajesz, kto by narzekal?,:)
Wiersz podoba sie z dawka ironii
Pozdrawiam serdecznie.
Tez kocham- uklony
Dzięki Anno i Nel. Miłego wieczoru
Bardzo fajny wiersz:)
Ironia z dużą dozą ciepła.
Podoba się:)
Witaj B.M.
Dziękuję Bogusiu i miłego wieczoru
Pewnie Malgoś niczego by nie było...ciekawy wiersz :)
pozdrawiam
Halina 53, Ewa Kosim Ja marcepani Dziękuję za miłe
słowa i uśmiechy :)
witaj mariat Dziękuję za odwiedziny
a peelce oczywiście przekażę żeby nie zrażała się
trudnościami :)
:)