I co ja mam zrobić...
I co ja mam zrobić...
Nakrzyczeć znów na niego??
Poddać się swej naturze...
I znów pewnie wszystko schrzanić...
Czy pozwolić trwać chwili??
Przemilczeć niedociągnięcia...
I budować szczęście z nim...
Nie umiem się zmienić...
Ciągle mam pretensje...
Ciągle oczekuje od niego więcej...
Może i on się nie poddaje...
Ale na pewno go ranie...
autor
... NaDiA ...
Dodano: 2007-03-20 17:26:23
Ten wiersz przeczytano 686 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.