co ja tutaj robię
zgubiłam się
szukałam na próżno
sekunę
rok
trzy lata
znalazłam przypadkiem
w sieci
plątałam mi się pod nogami
bezczelnie nachalnie mimochodem
leżałam kłodą pod własnymi nogami
jak to dobrze
to dobrze że się znalazłam
teraz się poniosę
delikatnie
już się więcej nie nadepnę
wstać
już pora wstać z podłogi
spod nóg
spod własnych moich nóg czas wstać
i stanąć twarzą w twarz
z lustrem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.