Co ma piernik do wiatraka
Co ma piernik do wiatraka,
z której strony lasu kuka?
Nie rób ze mnie tu wariata,
kiedy forsy szukam….
Że kominiarz idzie obok,
znaczy szczęście łap z guzikiem…
skoro nie mam, to nie złapię,
nic nie wskórasz krzykiem…
W totka zagrać, można, racja,
wygrać każdy chciałby, jakże.
O milionach głośno w stacjach,
w moich uszach także…
Czarny kot… niech idzie łajza,
że przed moim właśnie nosem,
nie pogorszy przecież bajzla
"trza" się godzić z losem…
autor
marcepani
Dodano: 2008-11-09 09:21:41
Ten wiersz przeczytano 2970 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Beztroska atmosfera wiersza jest
wzruszajaca,,,,ciekawy wiersz.
można szukać milionów, ale trzeba się cieszyć małym
tym co dał nam los. na +
świtny wiersz, czy ta sie dobrze i do tego cała
prawda. Trzeba szanować to co mamy a nie żałować że
czegoś nam brak :)
W wygraną w totka nie wierzę ale w czarnego kota-tak:)
Leciutko i z uśmiechem czyta się twój wiersz.
Swietnie sie czyta .
Hej :) Jeśli coś bez związku, Tobie się wydaj, nie
oceniaj tego, że sensu brakuje…
Czasem los tak sprawy zawikła, ułoży, że co niemożliwe
zdarza się … czaruje..