Co mnie tutaj trzyma
Co mnie tutaj trzyma
Chyba tylko zima
I święty Jan Kanty
Który w Rynku kima
Może mróz siarczysty
Na Dunajcu lody
Kożuchy baranie
Gdy nadchodzą chłody
Co mnie tutaj trzyma
Chyba tylko wiosna
Krokusami wita
Ciepła i radosna
Może gniazd bocianich
Widok dech zapiera
Czy góralskich tańców
Wartka nuta szczera
Co mnie tutaj trzyma
Chyba tylko lato
Wyjdę ponad miasto
Przyglądać się kwiatom
Lubię dłoń zanurzyć
W czystej górskiej wodzie
I na Turbacz spojrzeć
A czynię to co dzień
Co mnie tutaj trzyma
Chyba tylko jesień
Rudo-złote buki
Czas szczerych uniesień
Wonne dymy ognisk
Hen na kartofliskach
Mgieł matowe głębie
Gdy zima jest bliska
Co mnie tutaj trzyma
Chyba przyjaciele
Nie pozwolą zwątpić
Razem można wiele
Tu serca przyjazne
Mam w zasięgu dłoni
Tu jestem bogaty
A skarbem są Oni!
Komentarze (21)
wiersz bardzo ładny , świetnie się czyta ...
pozdrawiam
Przypomniały mi się "Śniegowice" Adama Andryszczyka.
Bardzo mi się spodobał dobrze zrymowany wiersz :)
Pięknie, śpiewająco czytałem dwa razy.
Udany treścia i konstrukcją.
Gratuluję. Serdecznie pozdrawiam.
hmmm, też zadaję sobie to pytanie...
Nie dość, że treść świetna, nostalgiczno -
romantyczna, to i zapis dla mnie perełka (uwielbiam
anafory) Pozdrawiam z przyjaznym sercem.