Co przed tobą?
Cierpisz skrycie, lekko drżą usta
pod powiekami piecze łza ukryta,
leżysz cichutko noc mroczna, pusta
swą samotnością jesteś przykryta.
Niebo zasnute granatem całe,
mieni i skrzy się poświatą gwiazd,
jeszcze zabłyśnie szczęście twe małe
promieniem jasnym nie jeden raz.
Po pustej nocy lepszy dzień wstanie
w przygasłych oczach blask zapłonie
poczujesz drganie szczęścia radosne
pod ciepłym dotykiem ogrzeją skronie.
Nową miłością będziesz zniewolona
przytulony niepokój zaśnie uśpiony
wyciągnij do słońca chętne ramiona
by przegnać żale w cztery świata strony.
Komentarze (38)
Czekam na to z utęsknieniem...piękny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie :-)
tak trzymaj Zosiak:)
Dawno przegnałam...:))
Miłego, Lukro :)
Grażynko, dziękuję Mama miała 5 lat temu udar a ma
87lat dlatego ja dziękuję za każdy dzień Ona jak wiesz
nie, pozdrawiam Cię
dobre przesłanie,przyjemnie się czyta :-)
czas najlepszy lekarz... i tak wiele jeszcze na nas
czeka...
Co przede mną czas pokaże, a Twój wiersz nastraja i
budzi nadzieję na lepsze jutro. Pozdrawiam ciepło :)
Pięknie i optymistycznie. Te żale nie tak łatwo
przegnać. Może masz jakieś na to sposoby?
Pozdrawiam serdecznie Stasiu?
(A co u Mamy?)
wierzyć
Jeszcze się uśmiechnie szczęście, choćby małe, tylko
trzeba wieżyć. Ładnnie z dużą dawką otuchy.Pozdrawiam.
chwytaj*
chwyta kazdy natepny dzień bo on już nie wróci
optymistyczny :)
pozdrawiam:)
Powialo optymizmem...bardzo ladny wiersz. Pozdrawiam
:)
pięknie z nadzieją!!! pozdrawiam z uśmiechem
Pięknie:)