Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Co w strawie piszczy? - czyli...

Próba bełkotu schizofrenicznego i słowotoku wywołanego nie wiem czym, a także proba rozladowania długotrwalej fustracji

Pełen tytuł: "Co w strawie piszczy?.. - czyli...
(- bełkot nie wiem po czym, ale - nie po lekach)"



Boże! - Za co?!

pod siedzeniem?..


(- przewidzenie.)

Mogą wszyscy mi naskoczyć:
- pod siedzeniem... – całkiem sucho.

- Niech mne stracą!
- oni
bardzo dobrze wiedzą...
będę straszył!

(mocne na nich mam papiery...
- pod pieluchą)

......

Dość aresztu... - i szpitala.
- Dość mam spania.

- choć pochłaniam
już od rana
wszystkie dania.

[(- A przeważnie
śledzie z beczki)

rapacholin?..

(nic nie boli!).

- po posiłku...
- pół apteczki
dla psycholi]

Mam to gdzieś - głęboko... w "p"yłku

- Dość mam "kaczki"
w kaczej skorze
tęgiej słaczki...
wykidajła, Wykałaczki,
dość - tancerek
- tych na róże
- wykonawcow, wychowawcy.
- bólu głowy
i bredzenia!
- tej połowy...

której nie mam....

Dość mam Tuska
- choć przystojny
i ma takie
...złote usta.

-że aż chlustam(!)

Dość mam ręki
(- lewa - prawa)
które obce,
niczym włosy,
niczym mózg mój,
i paznokcie.

Dość "twierdzenia!”
(- z przytwierdzenia!)
w te krzesełka,
w foteliki...

– dość!...
- rozkoszni i rozkoszne...
ktorych nie mam...
dość głęboko.

- łby wam wszystkim
poodkręam!

Tak! - ja jestem!..
- orzeł!

- spoko!
........

-Po-pis-klaki!
- z kur! wy syny...
- wziąłbym wszystkie was
za fraki!
Hannibale! - aktorzyny!
- humaniści!
Mordochlaki!

przechodzone pisarzyny.

( zawsze czyści i wyprani...)

Chce się napić! -bo ja umiem,
bo ja mogę

(Jest do bani...)


(- wysłałbym - do ameryki
niech mocują!- swoje haki,
(sidla - wnyki)
- lecz nie u nas!
- skurczybyki, mokre głowy
niech wieszają
- kapelusze - mokasyny...
- tłuste krowy!) - namaszczone
w czyny - szczytne...
- klonowane
z urodzenia - na "wybitne"

(dałem sobie w stopę - równo)


(- słowem – "wdepłem...")
w psychiatryczne jakieś "merde"...
- się wykruszy
jak zakrzepnie
bo się samo nie oderwie
moje szczere, niezbyt
mądre - ale
- szczodre...
........

Zawsze – winny... - choć bez winy
Zawsze będę
kochał – modre...

a czerwonych... - polityków
- polityków - przeznaczymy
na wędliny

....

Choćbyś
tajne znał zaklęcia
- obce wszystko:
przeszłość - przyszłość...

przyjaciele... - i marzenia.
(ktoś przekreślił od niechcenia)

rzeczywistość - to tabletki są
na wzdęcia.

.........

Dość mam pracy
i kołaczy

i kariery... - co na tacy

- też zesłanej
mi na amen
- i na cacy

której nie mam.

Niskiej płacy!
swego brzucha...
(Swojej glacy!..)

Schizofrenia... - smuga cienia

- chcę - czy ne chcę?..
jednak - robię za jelenia.
dawno dali... - choć pod skórę
- dość głęboką...
ale...- wreszcie - święty spokój.
Leki mam refundowane
więc - to fundusz ma przes"ł"ane.

- dla mnie – spoko!

I możecie mi naskczyć:

(w waszym biurze
- jśli zechcę... - to ja mogę...
– pić atrament!)

- A wam – wszystkim(!)
(zezowate i złamane)
- kit wam w oko!..
-
......

Bez zachęty, bez popity
znowu przyszło:
- chciałbym wódki!

Nie chcę zadnej polityki

(spirytusik... - na receptę!)

Lecz – do tego...
to ja jestem
- na to wyszło...
- liliputek...
ciut za krótki.

Co ja mogę?..

- Po zastrzykach?!
nienapity...?!

ja nie jestem żaden wezyr!

lecz... - półksiężyc wam na drogę
oraz inne satelity...

Wszystkie szczęki wam opadną

-Tak wypadło:
tak! - to działa !
(latający materacyk...)
a w nim – fuzja: nóż i pała.

- I zapłacą wszyscy – słono
i zapłaczą...
- Będzie! - PRO PUBLICO BONO!
- bo – napiszę!

(- wtedy właśnie!..)

– za me krzywdy...
- śród więzienia
piorun trzaśnie!

- w wasze śledzie!

Bo ja mogę!
Bo mam rację!

– nabijam się... - w konspirację...
w piątej klepce
– dobra skrytka...

w psychiatrycznej etykietce.

Ja to wszystko wam wyciągnę!...
Będą skutki!..

(Jak ja bardzo chcę się napić...
- zrównoważyć popyt - podaż..

- zbyt malutki...)

*******************

Niech to wszystko – szlag już trafi!..

- Wszyscy
z jednej są parafii.

Trzeba wymieść
towarzystwo
z wiejskiej ławy...

( z tej Warszawy,

która syta...
- i rechocze

z niemożności Twoich pytań )



Podpisano: ten ostatni!
- schizofrenik
z kiepskich szkoły...
- z oślej ławki

I na koniec:
Kiedy – wreszcie
– kiedy wreszcie to się skończy?

Ile razy – muszę we śnie
mur przeskoczyć?

- By nareszcie
- w tym areszcie
odpoczęły
- moje oczy.

W twoim życiu
(mym więzieniu)
ciągle jeszcze – tęgie mury...

- przysłaniają niebo, chmury
gołą cegłą

- sen... - utkany
w mym marzeniu:
mą błękitną niepodległość.


Napisane okolo 2011 r.,ale przed katastrofą Tupolewa - z duzymi zmianami z 26.09.2017 r. i 14.11. 17.



Proszę o szczere opinie - nawet krotkie i bez uzasadnienia

Dodano: 2018-09-17 08:15:16
Ten wiersz przeczytano 1512 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Nieregularny Klimat Zimny Tematyka Zdrowie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Choć tekst długi to przeczytałam jednym tchem. Dobrze
oddane emocje, myślę że duży ładunek bezsilnej złości.

Pozdrawiam :)

M.N. M.N.

Dużo u ciebie w tej trawie piszczy, a w składnym
bełkocie wiersz ten formą błyszczy... pozdrawiam :)

fatamorgana7 fatamorgana7

W tym pozornym bełkocie jest jakaś magia, siła, która
powoduje, że musisz doczytać do końca. Oj, emocje
niesamowite!
Pozdrawiam Wiktorze, wszystkiego dobrego :)

magda* magda*

Doczytałam do końca lekko bo poszłam za emocjami
peela.A ten sfrustrowany i jak każdy który traci
cierpliwość,bo miara się przebrała, bo bezsilność w
rzeczywistości,w ktòrej przyszło mu żyć otworzyła
lawinę słów zawodu,rozżalenia i wściekłości na to,co
jest.A peel wyraźnie dobrym patriotą jest i tyle
chciałby jeszcze a tu takie dno wszędzie.I jak
spełniać marzenia...
Pozdrawiam sama zatroskana.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Mariat! - serdeczne dzięki zawgląd i komentarz.
Literoki, którą wskazalaś - jużnie ma, bo w ramach
odchudzania wiersza - skasowalem słowo "materacyk".
Pozdrawiam serdecznie:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Romko! - to dawno minona umnie frustracja. Nabazie
takich frustracj, które często mają realne -
lekceważone przez politykow podłoże -czesto dochozą do
glosu albo i do wladzy - jednostki nieodpowiedzialn.
Napisalaś Romko - przepraszajc nieco, że wiesz uważasz
momentami za bełko. - Z założenia - miał być bełkotem,
szkoda tylko, ze belkot ten jest nerowny troche i
niepotzebnie rozbiegany, Bełkot zamierzony,
"artystyczny" - powinien być jednak bardziej
konsekwentny.
Dzięki za kom.
Pozdrawiam:)

mariat mariat

literówka tutaj
bo to nie jest prześcieadło...

rrrrrrrrrr

mariat mariat

Przeczytałam całość i nie powiem bym się zmęczyła.
Nawet płynnie mi to szło, chyba dlatego, że już
przyzwyczaiłam się do Twojego stylu i formy. Masz 1
literówkę -
Poza tym - racja jest po stronie wiersza. Bo tutaj
jest jak jest, i inaczej być nie może. Masa ludzka
niejednolita, dlatego już kiedyś nazywano Rzecz
pospolita wielu narodów, a dziś ta wielość jest
jeszcze większa i stąd = jak sobie pościelesz, tak się
wyśpisz. Zatem - zadbaj o wygodne spanie, reszta
spadnie z nieba.

Roma Roma

Witaj Wiktorze! coś spowodowało, ten wylew emocji. Jak
z szybkowara który za szybko się otworzy, następuje
wielkie bum. I czytając, mam podobne wrażenie. To, że
jest tak jak jest, nie mamy na to większego wpływu.
Przecież są frustraci, którzy żzeby zaistnieć w
mediach, podpalają się, czy strzelają do niewinnych
dzieci ip...albo skaczą z dachu za coś! Przy takiej
dostępności do mediów, każda sensacja jest na wagę
złota. Zobacz nawet na naszym Beju, jak tylko są
jakieś potyczki pod wierszem, ile ludzi obserwuje, co
się będzie działo. Ile jest wyświetleń, sensacja, że
ktoś komuś dokopuje. W Twoim "słownym bełkocie", sory,
ale tak uważam, jest trochę prawdy, z którą się
zgadzam. Mnie też wiele niesprawiedliwości "uwiera",
jeśli nie mamy na to wpływu, to trzeba się pogodzić.
Dam Ci przykład nawet z przed chwili. Byłam
odprowadzić wnuczkę do żłobka i wyobraź sobie,
czekałam na przejściu dla pieszych z wózkiem, jedno
auto się zatrzymało, ja doszłam do połowy jezdni i
gdybym nie była "przewidująca" i nieufna kierowcom, to
doszło by do wypadku. Bo jednemu idiocie bardzo się
spieszyło i nie zatrzymał się widząc mnie na środku
jezdni, mało, przyspieszył! cham, burek podwórkowy! i
powiedz, miałam na to wpływ, nie! i tak jest z całym
naszym pogmatwanym życiem! Pomimo wszystko uważam, że
życie jest piękne i warto dostrzegać to piękno,
wszędzie, gdzie się da! Uściski Wiktorze:-)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Na bazie takich frustracji - niezrozumiłch dla
dotkniętych tymi fustracjami - rodzą się akty teroru a
może i totalitaryzmy

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Krzemanko! Całe te fragmenty, w krorych, jak napisalaś
-gubisz sie - to typowy belkot frustrata, ktoremu o
coś tam się ozchodzi, ale samnie wiedokłdnie o co. Wie
tylko, ze "wszystko" go uwiera, ale nie wia za co go
to spotyka, an nawet - w jaki sposob. Myslę, ze taka
wscieklarustracja -zmienic się może w nienawistne
przemyśleniado dzialania - rownie nieozumnego. - wtedy
- dochozi czaem do tragedii, a w mediach podają, ze
sorawca leczyl się psychiatrycznie.
Pozdrawiam serdecznie:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Anno! - w 2011 chya - kiedy wiersz powstwał- bylto
wyłćznnie wyraz wscieklości i frustracji na polityków
i stosunki spolczne wyniające z przczyn odgórnych.
Póżniej probowalem ulepszać... - I tak to wyszło.
Pozdrawiam serdecznie:)

krzemanka krzemanka

Nie na moją głowę takie teksty lawinowe. Bardzo podoba
mi się ostatnia pozycja od słów "Podpisano",w
poprzedzających się gubię. Miłego dnia:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Grzesiu! - masz rację! - od pewnego momentu -
kilkanscie wersetow zbytecznych. - Już je kasuję, jak
się zdaje - z korzyścią dla calości.
Dziękuję. - Pozdo:)

anna anna

ogromny ładunek emocji, powiedziałabym nawet
wściekłości (w szczególności na polityków)- i jak tu
się nie napić??

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »