Co teraz?

20.01.2007 [*] Dziadku...

Minęły niestety dwa lata już
Ty wciąż byłeś jak mój stóż
Dawno nie widziałam Cię
Kiedy niebo różowe szło spać
Wszystko przyćmiła szarości mgła
Tak smutna wyglądałam za okno
Z balladami w głośnikach, me oczy mokły
Wspomnień tyle w głowie się kłębiło
Szkoda tylko, że Tobie się to nie przyśniło
Bo ja tęsknię za Tobą, bardzo
Tylko na zewnątrz zgrywam hardą
W środku miękkie serce mi pęka
I nie wiem dlaczego, wciąż się lękam
Krzyku we mnie tyle
Wciąż przybiera na swej sile
Gubię się, chyba Cię odwiedzę
Na cmentarzu uliczki zwiedzę
W zimowy, chłodny dzień
Usiądę sobie, może gdzieś dalej mignie Twój cień...

autor

Panic_Killer

Napisany: 2008-01-18 Dodano: 2009-01-18 16:25:33

Ten wiersz przeczytano 716 razy

Oddanych głosów: 4

Rodzaj Monolog Klimat Melancholijny Tematyka Śmierć

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie