a co TY na to
Perspektywa nie tak daleka - liczba ludności między Odrą a Bugiem ma wynosić 15,5 mln.
gdy „global” już osiągnie swoje
"oczyści" świat według prognozy
co zrobi gdy wirusów zwoje
zechcą ich ludzi upokorzyć
autor
mariat
Dodano: 2019-09-14 19:20:18
Ten wiersz przeczytano 2305 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Treść ma konstrukcję pytania retorycznego,
nacechowanego pewną ironią wobec opisanej sytuacji.
Autorka zastanawia się, co określone siły zrobią, gdy
różne wirusy lub inne zjawiska zaczną nękać ludzi. Też
się nad tym zastanawiam, co poniekąd wyraziłem w
wierszu „Czas przyszły”.
(+)
Dobre mini. Ludzie sa rozni. Pozdrawiam Marysienko :)
Smutna mini, wirusy są groźne,
ludzie też takimi bywają,
pozdrawiam serdecznie, Marysiu :)
wszystko różne jest różni się wszystkim i zagraża
też... w każdej sferze
No i mam chwilę zadumy co z tym zrobić
nad na temat„global”...
Spokojnej nocy Marysiu:)
Zatrzymałaś wierszem i przekazem Ludzie są różni,
czasem są jak wirusy i toksyczne opary co zatruwają
otoczenie :)
Pozdrawiam serdecznie Marysiu :)
Daje do myślenia. Tym wirusem mogą być też toksyczni
ludzie. Nie wiadomo co autor miał na myśli. A, poniżej
już przeczytałam.
Pozdrawiam z uśmiechem.
Kochani - im więcej wnikamy w realia tego co wokół
nas, tym większe już nie zdziwienie a zadziwienie.
Okazuje się, że to wszystko jest Czyimś Planem wobec
Dobra i Zła. Planem wdrażanym w życie. To wszystko
jest po coś, nie ot tak sobie. Nie przypadkiem Dorian
nawiedził tereny drugiej półkuli, nie przypadkiem
wariat jakiś podpala lasy, nie przypadkiem a celowo
Ktoś nam otwiera oczy i mówi - podnieście się z kolan!
Już czas.
Ten filmik też nie przypadkiem jest zapodany, tylko
żebyśmy więcej wiedzieli i rozumieli.
https://www.youtube.com/watch?v=OflYwYlBP2M
Zadumałam się, pozdrawiam Mario;)
...no i zadumałaś...rzekło by się...co to będzie,co to
będzie
miłego wieczoru Mario:))
Chciałoby się dopisać,
"a ja na to jak na lato",
ale nie po przeczytaniu,
Twojego refleksyjnego,
dobrego wiersza.
Dobrego wieczoru Marysiu:)
O, Amorku - 45,5 mln to marzenie niedoścignione. Skoro
realizuje się światowy plan umierania, o czym wiedzą
już nie tylko wtajemniczeni, to żeby było nawet nie
500+ ale 5000+ i kobiety by rodziły jak królice, to i
tak przy założeniu - niszczyć niepotrzebnych - z
obecnych 37 mln będzie szybciej ubywać niż przybywać.
Przecież wolne tereny wielkiemu globaliście bardzo
potrzebne. Oni muszą mieć czym oddychać.
A może jednak nie będzie 15 pół lecz 45,5 póki co za
naszego życia
...
dobry refleksyjny przekaz - może my nie dożyjemy
tego więc cieszmy się chwilą :-)
pozdrawiam serdecznie i dziękuje
Witaj Marysiu:)
Ja tam żyję pełną piersią,co ma być to będzie:)
Pozdrawiam serdecznie:)