codziennie umierasz
trzeciego dnia z martwych powstając
nic się nie zmieniło
Tomasz jak zawsze
szuka dowodów Twojego istnienia
Judasz
dla zysku zdradza przyjaciela
resztki sumienia konserwując w whiskey
Magdalena
kobieta biznesu
ma bliskie kontakty z możnymi tego
świata
Piotr
ze strachu zapiera się bliskich
niewielka cena
aby utrzymać się na stołku
Faryzeusze
nauczając o zbrodni i karze - nietykalni
lawirują pomiędzy
tylko Ty Panie
przybity codziennością
niezmiennie wznosisz wołanie
'Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co
czynią'
a my
zajadając się popcornem
oglądamy brutalny film
Męka Pańska 2017
Wiersz z lamusa, poprawiony... myślę, że aktualny.
Komentarze (43)
Zachwycił mnie goryczą.celnością.Pozdrawiam!
teraz czas nam dany pora więc na zmiany
Najprawdziwsza prawda aż wyłazi z tego wiersza.
Pozdrawiam :)
Tak Kasiu, mamy niestety wybiórczą pamięć. Dziękuję za
odwiedziny, uściski:)
Nie myślimy na co dzień o tym,
co dla nas zrobił.
Gabi miła i Bożenko, dziękuję za odwiedziny i ciepłe
słowa. Moc serdezcności.
pamietam,
szczegolnie puente,
aktualny...
bez /wciaz/, bo to pleonazm:)
pozdrawiam, Danusiu:)
Refleksyjny, przepiękny wiersz
Demono. Miłej niedzieli życzę.
Dziękuję bardzo, że"wpadasz"! Serdeczności ślę:)
Elu, dziękuję tym bardziej, że pochwała wyszła od tak
uzdolnionej Poetki.Uściski.
Mgiełko Tobie również dziękuję za każde ciepłe słowo.
Moc serdeczności.
Ładna refleksja Danusiu, na czasie
Pozdrawiam
Już znasz skądinąd moją opinię, ale powtórzę: TAAAAAKI
WIERSZ!!!!
i wrażliwiec okrutny :-)
Bardzo aktualny zatrzymałaś demonko ... i wiesz mądra
z Ciebie kobieta :-)