Codzienność...
Ciągle narzekasz i nienawidzisz siebie
Dla mnie zawsze jesteś i będziesz zerem
Patrzę na ciebie ogarnia mnie nienawiść
Jest tak ogromna, że mam ochotę zabić
Nie lubisz ranić?? Mimo tego ranisz
Chcesz się zabić?? Lecz żal ci życie
stracić
Ciągłe zadręczanie się, to jest jedna z
wad
Zawsze patrzysz pesymistycznie na świat
Chciałabym ci pomóc lecz już sama nie wiem
jak
Tracisz wiarę, chęc i to jest fakt
Mówią weź się w garść..Ty nie przyjmujesz
rad
Wciąż dołujesz sie i wyzywasz od szmat
W swoje problemy wciągasz coraz więcej
osób
Kochasz je lecz ranisz w drastyczny
sposób
Zamknięta w sobie.Zniżasz się do parteru
Zmuszają cię.Lecz ty chcesz żyć po
swojemu
Płacz, Nienawiść to codzienność twa wiem
To jedność.Nie ma podziału na ciebie i
mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.