Córeczko
A kiedy przyjdzie wyssać krew z
pożądania
I wstrzyma wszechświat razem z biciem
zegara
Czyż nie zapędzi w sieci opętania
Przy pieśni serca – pozwalam
pozwalam
A kiedy ze snu pojmie nocą w obłoki
Rozkołysane w takt bezgłośnej melodii
Czyż nie uwierzysz że miłość na wieki
Nadprzyrodzona - tej nocy się rodzi
Czarodziej nocą sercem zawładnie
Duszę zniewoli i ciało posiądzie
Tylko czy w porę dziecino zgadniesz
Że czart ucieka najchętniej o wschodzie
Komentarze (27)
Bardzo mi się wiersz podoba - pozdrawiam
nie zatrzymasz zegara biologicznego ,ani córki w
domu-wiersz ciekawy refleksyjny
oby zgadła... wiersz świetny:)) pozdrawiam
Przenośnie to co lubię pozdrawiam.
bardzo pomysłowe, ciekawe rymy
widać wiersz pisany zaczarowanym piórem wielkiego
poety, bardzo piękny wiersz, pozdrawiam
Ciekawe zakończenie... Wydaje mi się, że zbyt rymy
wymieszałaś... Pozdrawiam.
słowa troski skierowane pod adresem córki,a córki
często nie lubią słuchać przestróg, chcą same
wszystkiego doświadczyć..bardzo mądry wiersz
Wiersz bardzo przemawiający zakończenie super .
piękna kompozycja:) w cudowny sposób wykorzystujesz
przenośnie:)
Piękny wiersz, pełen metafor i ta miłość
nadprzyrodzona, pozdrawiam.
Świetna pointa,wiersz bardzo dobry pozdrawiam :)