Coś pośrodku
Nie pcham na siłę się do nieba,
i biorę z życia, co potrzeba.
A co mi może ono dać,
to jest zwyczajna tylko gra.
Ja grać potrafię wciąż otwarcie,
wiem, co figura znaczy w karcie.
Jakie zagranie więcej znaczy,
resztę Bóg raczy mi wybaczyć.
Do piekła nie pcham się na siłę,
miejsca piekielnie nie są miłe.
A co mi one mogą dać,
tylko w bezsensie dalej trwać.
Ja mam do brudu wstręt dokładny,
dla mnie on nie jest wcale ładny.
A już tym bardziej nic nie znaczy,
resztę Bóg raczy mi wybaczyć.
Chyba wybiorę coś pośrodku,
nie będzie świętych,ani smrodku.
Takie w nicości zawieszenie.
może takiego coś docenię...
Komentarze (3)
Pchać się nie ma co Ale chcieć tam być kiedyś to jest
właśnie to cel które powinien być celem każdego
Bycie "ciepłym" jest wygodne i bliskie piekłu :)
Pozdrawiam :)
Kompromisowo:) Zastanawiam się, czy nie miało być
"pośrodku", bo chyba peel nie mówił tego po jakimś
środku.
Pozdrawiam przedświątecznie:)