Coś o praniu ( dramat )
Wszystko piorę tak jak leci
kurtki, bluzki, czapki, szale
to co grube, co za duże
wszystkie spodnie wypłowiałe
Chcę zapomnieć już o zimie
i o wszystkich warstwach stroju
ubrać wreszcie coś cienkiego
co nie ciśnie, nie krępuje.
Koniec prania - pralka cichnie
o --olercia, co zrobiłam!
Całość hurtem zabarwiłam
na bordowo.
________________________________________
I co teraz zrobić mam?
autor
AnnaX
Dodano: 2013-04-10 11:04:39
Ten wiersz przeczytano 4162 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Rzeczywiście dramat:))
Jak to co? Do zielonych, letnich spodni z włożysz
bordową, ciepłą czapę itd:)))
wesoło nic sie nie stało....
pozdrawiam;-)))))))
Przefarbuj na niebiesko to modny kolor tej wiosny:)
No, ale pralka cała; znaczy, że nie rozwaliłaś jej
młotkiem. Przyjemny obrazek...poetycki. :)
Cóż, może nastanie moda nowa i odzież na wiosnę będzie
bordowa;)
Pozostało wymienić całą garderobę:))
wiedziałem ze tak będie!
Bordo modne w tym sezonie (podobno):)
co za duże - krawcowa zmniejsza
ale widać pralka darmo to robi,
bo jeszcze filcuje i maluje
Pozdrawiam serdecznie
Dramatycznie:)))
Szykuje się odbarwianie, a miało być tanie, pranie!
Pozdrawiam!
Taki temat bardziej trafiałby do mnie w rymach, ale
poza tym jest OK. Pozdrawiam!
Sympatyczny wierszyk o praniu. Może być.