Coś zaczęło błyszczeć
"Coś zaczęło błyszczeć".
26.08.2018r. niedziela 11:03:00
Coś zaczęło błyszczeć
I jest to klejnot pięknego życia,
Klejnot niewinności.
Ona, ma muza natchniuza*
Już nie istnieje,
Kiedyś była,
A tera otula się
Niemalże ciepłym futerkiem.
Może i byłem zakochany,
A nawet na pewno,
Ale teraz przemierzam świat
Z bezwarunkową swobodą.
Może i osiągnąłem niegdyś
Dno klęski,
Teraz dni skrócone,
Okna latarniami oświetlone
A ja zagubiony w papierkowej robocie
Błąkam się tu i ówdzie
Niczego w zasadzie nie rozumiejąc.
Powstają Ci, co ów blask dostrzegają,
Otacza ich melancholia,
Przemijalność lata,
Wszystko zbyt szybko mija.
Ja uklękam przed tabernakulum
I klęczę skupiony, zamodlony,
Ale i z myślą błąkającą się
Po najdalszych zakamarkach wyobraźni.
Trudno, co zrobić,
Ale wierzcie mi,
Że tak ciężko jest nie mieć
Po swojej stronie nikogo.
A ja z niezmąconą pewnością
Milczę, zwracam się w stronę
Dziś zapłakanego nieba.
Jakieś nerwy,
Skręty żołądka,
Skórcz jelit,
Taka nienormalna normalność.
Wzmacniają mnie
Zarówno łomot serca
Jak i krwawy pot.
Czuję, że coś zaczęło błyszczeć,
Są to miliony monet,
Cały milion jednogroszówek.
Gdy je pozbieram
Będę chwilowo bogaty.
Jednak pamiętam,
Nigdy nie zapominam,
Że to, co w życiu najważniejsze
Zawsze weryfikuje krzyż,
Jak nie w dłoni to w kieszeni różaniec.
Mówię Panie Ty się tym zajmij,
Te 58 złotówek mi potrzeba,
A będę mieć...
Niby nie wiele,
Ale muszę znaleźć osobę,
Która tyle złotówek będzie mieć.
Taka historia wszechświata,
Tu i ówdzie coś błyszczy,
Ale oby nam ów blask
Nie przysłonił
Drogi ku wieczności.
*Zamierzone przez autora.
Serdecznie wam dziękuję i zapraszam ponownie :)
Komentarze (20)
Masz jeszcze wiele czasu do wieczności,
niebiosom niepotrzebnie głowę zawracasz,
zbyt dużo pracujesz, więc trochę odpocznij,
gdyż niepotrzebnie sobie życie skracasz.
Niechcący samotność sam sobie budujesz,
chociaż masz wielu przyjaciół wokoło,
od Boga chyba zbyt wiele oczekujesz,
zamiast mu tylko za dar życia dziękować...
Pozdrawiam. Miłego tygodnia :)
Nie wierzę, że nie ma nikogo po twojej stronie...
Refleksja godna uwagi
Pozdrawiam
☀
Wiele wątków i wiele życiowych wartych zastanowienia
refleksji, pozdrawiam.
Żeby nie mieć po swojej stronie nikogo, to już trzeba
się naprawdę w życiu starać albo być ślepym. A może
jedno i drugie, nie wiem.
Wydaje mi się, że Boga trzeba szukać w ludziach i nie
tylko w Jednej Osobie, zdecydowanie nie. Pozdrawiam.
Amorku...trudna Twoja droga na wyźyny, wiele
wątpliwości i pytań dlaczego...nie jesteś sam...wszak
czujesz opiekę, czasem wdkazóeki niewidzialnej myśli,
dłoni...masz jeszcze Beja i nas tu...pieniądze
szczęścia nie dają, fakt bezsporny, choć nawet z
kilkoma groszami łatwiej przed siebie
spoglądać...miłego dnia