I cóż
I cóż, że nie przyjdzie
Jak kiedyś do parku
Na ławce nie siądzie
Nie dotknie twych dłoni
Słów nie wypowie
Na które tak czekasz
Opadły liście
I zima za progiem
I cóż, że ten maj
Nie tamtym jest majem
A kwiaty dziś pachną
Zupełnie inaczej
Czas zatarł ślady
Zamiecione wiatrem
Inni dziś ludzie
Choć miejsca te same
I cóż, że to wszystko
Nie było prawdziwe
Choć wydać się mogło
Będzie inaczej
Złudne marzenia
Jak czek bez pokrycia
Pogasły światła
I noc już za progiem
Komentarze (6)
Bardzo smutno.Pozdrawiam
Bardzo smutny tekst. A może przyjdzie? Dobranoc:-)
Przyjdzie inne...prawdziwe:)
Miłego wieczoru
:)
Twoja refleksja przywołuje wspomnienia tego co
minione. Pozdrawiam:)
Wyczuwam lekki smutek.