Cud
Dziś jeszcze jestem…
Dotykam dłonią kruchą taflę życia…
Przekraczam granicę zła
Drżę na wietrze jak liść suchy
Nie szukam litości
Wycieram łzy nie swoje
Choć serce moje krwawi
Głos się łamie
Wznoszę ręce ku niebu
Czekam na cud…
autor
PoisonGirl612
Dodano: 2008-05-03 22:20:15
Ten wiersz przeczytano 664 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo enigmatyczna treść twojego wiersza. Samotność a
łzy nie twoje. Serce jednak krwawi. Nadinterpretując
zobaczyłem kochanego z wzajemnością jednak zakutego w
kajdany sytuacji. Tak mi się "podoba".
Ładne i mądre słowa , pięknie zakreślony cud :))
tak...taka wiara na pewno sprawi cud.... ciekawy
wiersz
cudów nie ma a jednak pięknie jest wierzyć... dobry
wiersz, robi wrażenie.