Cud umysłu
Gdy wrócę do domu uradowana,
jestem tajemnicza, zamykam pokój,
i robię coś spokojnie do samego rana,
zastanawiają się inni:"Cóż to za dziwny
spokój?"
A ja tylko na mej twarzy historię
pokazuję,
zaskoczenie, szczęście, ulga, lub strach
dziecinny,
i co będzie dalej, wyobrażenia
snuję...
jednak wers następny jest zupełnie inny.
Idę dalej w głąb fantazji,
myśląc, że to wszystko pięknym jest
snem,
i teraz jest wiele okazji,
by sprawdzić czy to wszystko rozumiem.
Jednak wyobraźnia wygrała,
myśli przysłoniły obrazy, twarze, znajome
dźwięki,
otrząsam sie i pierwsza myśl się
pokazała:
"Wyobraźnia to same udręki".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.