" O cudzołóstwie"
Mój pierwszy limeryk proszę o wyrozumiałość
Jurny młodzieniec w małym Łasku
pieścił dziewczynę w słońca blasku
słówka jej szeptał czułe
dotykał jej pagórek
mąż ich zobaczył- był w potrzasku
autor
kaczor 100
Dodano: 2014-04-14 12:57:20
Ten wiersz przeczytano 1724 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Granice przyzwoitości powinny obowiązywać nie wiem jak
bym się poczuła będąc tym mężem..na pewno nie byłoby
mi i im do śmiechu..POZDRAWIAM.
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
w ogóle Pan Bóg to przesadził z tymi
Przykazaniami...dlaczego to cudzołóstwo jest grzechem?
- a jak do swojego łóżka ją zaciągniesz?
Łask mały jak łaska duża
w dzióba dostać
to się nie chwali
cudzołóstwo w;):)
:):):)
Przychylam się do rady krzemanki, choć jak na pierwszy
limeryk to całkiem dobry.
Mnie się bardzo podoba, nie to, żebym była za zdradą
:))) Pozdrawiam bardzo serdecznie
Nauka czyni mistrza, ćwicz :))
Jurny młodzieniec, w małym Łasku,
pieścił dziewczynę w słońca blasku;
szeptał czułe słówka,
dotykał pagórka..
Mąż go zdybał jak mysz w potrzasku.
Posłuchaj krzemanki ona dobrze radzi trzeba drobnej
zmiany żeby by się nikt nie czepiał. 3 i 4 wers żeby
się rymował.
Jak to trzeba uważać:):). Pozdrawiam kaczorku:)
Słusznie prawi Krzemanka, bo limeryk powinien być
sylabotoniczny.
Ale podoba się :)
a może (oj! mąż ich zobaczył - był w potrzaski), Nie
powtarzało by się dwa razy "jej"
a tak to super
Fajnie, choć niewesoła sytuacja.
Ostatni wers msz wymaga drobnej zmiany, aby uzyskać
taką samą liczbę sylab jak w pierwszym i drugim.
Miłego dnia.
Mógłbyś się wzorować na limerykach Wisławy
Szymborskiej, jak np. ten:
Rybakowi z miasta Pekin
radość życia odgryzł rekin.
I choć czytał dużo Mao,
to mu nie odrastało,
więc robił za damski manekin.
Jak na pierwszy limeryk, to całkiem udany.