cukier puder
noc nigdy nie była bardziej czarna
niż gdy w twoich ramionach
przedawkowałam szczęście
upiłam się wanilią
spijaną ze słów
rozgrzana cichym wiatrem
bałam się złowieszczych szeptów
kołyszących się w liściach
miałeś cukier puder na ustach
ja włosy przeczesane palcami
rozpuszczone w morskiej wodzie
zachłysnęliśmy się cieżkim
od oddechów powietrzem
by nigdy więcej
tam nie powrócić
do siebie nie powrócić
autor
niepoprawna
Dodano: 2006-03-09 19:00:35
Ten wiersz przeczytano 811 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.