CYGANKO
Dla znajomych wieszczek od których jestem tak daleko ...ale tak blisko.
Nie powiedz nigdy żem fałsz w sercu krył
Choć przestrzeń mą miłość oceniać się
zda
Z równą łatwością ja bym ciebie zbył
Jak moją duszę co w twej piersi drga.
Tam mej miłości dom, umysłem zdrów
Choćbym jak pielgrzym żył, powrócę i
Czasem nie zmienioną twarz ukażę znów,
Z ożywczą wodą by zmyć ślady dni.
Wierz choć wątpliwość odciąga mnie w dal
I w twym umyśle utajona tkwi,
Że mógłbym dziś naiwnie choć na cal
Sumę dobroci twych odsunąć w dal.
Gdyż ten szeroki wszechświat niczym zwę
Prócz ciebie dziewczę, ty wzbogacasz
mnie.
Komentarze (6)
Która z nas nie ma w duszy odrobiny cygańskiej krwi.
Nie tylko przyjaźń, ale i miłość pogłębia
Poezja uczucia pogłębia i z tym mogę się zgodzić w
pełnej rozciągłości.
A może tak dołącz do taboru:)wtedy powstaną całe
poematy-ale podoba się:)
- śmiem twierdzić że jesteś zakochany w Cygance....a
to piękne dziewczyny....
w morzu niepewności trzeba mnóstwa zapewnień o
miłości.