Cygańska chusta
Po Pierwsze pozwól, że przez chwilę będę
nazywał cię od tej pory: Kochana.
Po Drugie - z jawy zabiorę przez serce
w ten sen, co nigdy nie widział poranka.
Cygańska chusta zawiąże nam oczy -
wonią tymianku okryją się pola,
hen, ze zmysłów ulecą świata strony
i szepty będą jak zielony kompas.
W drodze na księżyc do Yellow Bahama
w twoich włosach zamieszka mądra sowa,
by polować na złe, pochopne słowa
aż po Trzecie - śmierć, gdy przyjdzie zdjąć
chustę.
Lecz zdążysz westchnąć: - Ach, byłam
kochana...
i nie umrzesz, bo przy tobie - nie umrę.
https://www.youtube.com/watch?v=oDFSzXkDTTo
Komentarze (25)
Fajny ;))
Bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam.
Piękny sonet...
Pozdrawiam serdecznie :)
Uległem jego mocy, tak jak liść wiatru zgrabnemu i nie
wiem dlaczego.
Czytałam ostatnio twój sonet,strasznie zauroczył:)A
dziś mnie ująła dogłębnie ta cygańska chusta:)
I ja z przyjemnoscia:))
Pozdrawiam:)
Dziękuję Ci za wyjaśnienie.
@ Polak patriota
Raczej odwrotność zjawy :) Ładnie to zauważyłeś.
Odwrotność bo przechodzenie z jawy w sen, świat
nierealny.
Nawiązanie do tradycji cygańskich, gdzie
przyszły mąż zarzuca oblubienicy chustę na głowę
i zabiera ją do swojego domu.
Pozdrawiam.
Z przyjemnością.
Czy to...zjawa? Czy może...wirtualna bliskość? Bo
opisujesz w swoim sonecie postać, która jest bardzo
tajemnicza. I chcesz być z nią, póki...nie przyjdzie
Kostucha?
To takie moje refleksje. A sonet mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek