Cykle
[komuś kto płacze]
Poczciwe wymięte
wierne jak psy buty
czekały w przedpokoju
na swojego pana
wsadziła do szafki
wyszły nieposłuszne
zawsze je zabierał
o szóstej bo lubił
bezchmurną pogodę
i dżdżyste wieczory
także gdy wiatr świstał.
"Nigdy ich nie czyścił"
pomyślała a wdowie
gorzkie łzy spadały
na czubki cholewek
roztarła je dając
trzewikom ciut blasku
wsadziła do torby
foliowej zaniosła
obok pojemnika
na śmieci bo może
komuś się przydadzą.
Lecz jakoś wylazły
bo kiedy tam poszła
następnego ranka
to stały na murku
jakby gotowe znów
zeskoczyć i gdzieś pójść.
"Niepotrzebne trupy"
szepnęła wracając
do pustego domu
a następnego dnia
już ich tam nie było.
"Cykl życia człowieka
jest zbyt długi by Bóg
wciąż pamiętał wszystkie
moje grzechy w chwili
mojej śmierci" mówił
przekornie w szpitalu.
Dlaczego wróciły
do niej tamte słowa?
Cykl życia i śmierci
butów jest na szczęście
dla nas znacznie krótszy.
https://www.youtube.com/watch?v=vRMWW1KJD5E
Komentarze (21)
ciekawa refleksja. Dałeś do myślenia.
aż mnie zamurowało... nie umiem dobrać słów, które
mogłyby wyrazić, co czuję, gdy czytam ten NIESAMOWITY
wiersz
Potrafisz napisać tak by wzruszyć :) pozdrawiam
słonecznie Janusz
Poruszająco i wzruszająco.
Pozdrawiam:)
Ciekawe pozdrawiam
Od zawsze grzebano bliskich z czymś co oni kochali
Pozdrawiam