Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Czarna bajka cz.II

Ciąg dalszy przeżyć wewnęrznych moich bohaterów...

Nie mówiłam nikomu nigdy, gdzie się wybieram,
Chociaż bardzo pilnuję, aby być szczera,
Więc prawdę wyznaję:
Ja już nie mam siły, moje serce bić przestaje,
Tyle dni na zmianę na sukces czekałam
I chyba za dużo tych marzeń się nałykałam
I teraz mi się po nich odbija...
Nie mogę patrzeć na siebie, zdejmijcie ze mnie tego ryja!
Tą gębę aż słoną i krzywą - nie mam racji?
Niedługo tu będzie proces krystalizacji!
Jeśli kolejny raz nie przyjdziesz na spotkanie,
nie pomoże mi samookaleczanie,
posunę się dalej, a gdzie to już wiecie,
Może kazania posłuchacie, jak przyjdziecie,
Na górze, skąd widać krajobraz tak zdrowy,
Wy chodzić po rozum będziecie do głowy,
a ja nad wami, z zamkniętymi oczami,
spokój będę miała ze wszystkimi problemami
i myślcie co chcecie o mnie sobie wtedy,
o mojej zimnej twarzy w kolorze kredy,
o moich sinych ustach i oczach zamkniętych,
Ciekawe ilu naprawdę będzie tym przejętych,
Ja nie chcę łaski, pomocy i litości,
Ja moje traumy nazywałam "brak wolności",
Ale może za dużo mi jej było w koło,
Od nadmiaru zwykle jest niewesoło...
A zajrzyjcie w mój żołądek, tylko bez paniki,
ciężko by wytrzymać mym uszom takie krzyki,
Bo wciąż jeszcze żyjące wszystko prócz serca i duszy,
Leży w sali białej, lecz nikogo to nie ruszy,
Wszystkim spływa moja decyzja,
To była sensu wizja,
To była moja radość,
A pod nią wielka słabość,
Kiedyś mówiłam, że jak dorosnę,
powitam w sercu wolności wiosnę,
Lecz wcale się jakoś tak nie stało,
Razem z moim snem to wyparowało...
I skończyło się, sen ostatniej nocy,
Zapomniałam, zanim jeszcze otworzyłam oczy,
Kiedyś siedziałam przy biurku i pisałam wiersze,
A teraz robię tylko to pierwsze,
Tylko siedzę, niewidzialna, przezroczysta i jak szklana,
I zaczynam, zaczynam, zaczynam z losem grać,
Choć od początku nie przestałam się bać,
Bo jeszcze żyję, tylko mam takie fazy,
że widzę przed sobą coś co może się wydarzyć,
Chcą się pośmiać ze mnie, że jak dziecko wciąż płaczę,
niech się śmieją, chociaż oni, ja im wszystko wybaczę,
chcę mieć serce czyste, naprawdę nie żartuję,
Tylko uciekł ten, który się mną opiekuje,
A ja w szoku, jak dziecko po porodzie,
Zostawiona przez niańkę normalnie na lodzie!

cdn. Ocenzurowane

Dodano: 2007-03-25 18:19:45
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »