Czarne korale rozsypały się na...
Czarne korale rozsypały się na stole
nie mam już żadnych uczuć
zabrano mi je
zamknięto w klatce
pełnej śmierdzących zgniłą miętą chusteczek
suchych
bo nie poleciała żadna łza
tylko ten ból w okolicy serca
którego i tak nie ma bo wycięte
jak w
" Ktokolwiek widział ktokolwiek wie"
i nic nie przychodzi mi do głowy
autor
złapana na marzeniach
Dodano: 2007-05-07 13:53:54
Ten wiersz przeczytano 542 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.