CZARNY
rymowanka-mruczanka dla dzieci | www.rymcym.blogspot.com
Mały sekret dziś zdradzę
(tylko, proszę, nie śmiej się),
„czarny potwór” przychodzi,
kiedy w nocy mocno śpię.
Ale zamiast mnie straszyć
i w potworną spętać nić,
on o mleku wciąż marzy,
złotym okiem w mroku lśni.
Tak cichutko, na smutki,
kołysanki mruczy dwie,
a jest taki mięciutki,
że go głaskać ciągle chcę.
Jak za uchem go drapię,
głośno kicha tak: – A psik! –
kładzie się na kanapie
i w kłębuszek zwija w mig.
A na imię ma Znajda.
Fajny z niego jest też gość,
ale czasem w złość wpada,
wtedy trochę mam go dość.
Gdy się do mnie przybłąkał,
latem, w pewną ciepłą noc,
to był taki malutki –
jakby myszka, a nie kot.
Chociaż taaaaaki jest wielki
(dzisiaj ma już lata dwa)
– łasi się i je z ręki.
Nasza przyjaźń ciągle trwa!
Uwagi mile widziane :)
Komentarze (75)
bomi :))) wiem, wiem i dziękuję :))
To jest tylko rejestracja zmian, bo zaraz starą wersję
nadpiszę też u siebie w komputerze.
Czasami myślę, że śledzenie zmian może się komuś
przydać. Ja zwracam na to szczególną uwagę. Pozdrawiam
:)
Lubię bardzo kotki.Sama mam ich dużo.Nawet nie
liczę-:)).Pozdrawiam.
MC, nie musiałaś tłumaczyć:) to był komplement za
sprawne, /niewidoczne/ zmiany (tak sobie chodzę jak
kot, szukam przecinków na śniadanie:)
jozalka :)))))
Tak, te czarne są takie, ale mamy też (z córką) taką
teorię, że mają od innych kotów bardziej miękką i
aksamitną sierść, aż chce się głaskać :)
Czarny- wiedziałam, że to kot, mój tak się po prostu
wabi, ma charakterek! (znajomi żartują, że po pani:)
Dziękuję bomi, że wracasz. :)
Pozbyłam się "i" początkowego było:
"i jest taki mięciutki"
"i jest z niego fajny gość"
oraz w ostatniej zwrotce to, co w nawiasie, za twoją
radą, wymusiło też zmianę pierwszego wersu było:
"Chociaż dzisiaj jest wielki
(już lat liczy sobie dwa)"
Pozdrawiam :)
nie wiem, jak to zrobiłaś, nie widać zmian, a jest
lepiej...
nie przepadam za kotami i one za mną chyba też:) nie,
nie torturuję ich, omijamy się; miłego dnia:)
Ja też uwielbiam koty. Ładny wiersz. Dzieci się
ucieszą.
Stello uśmiech dla ciebie :)
Napisze Wam, MamaCora, ze uwielbiam Wasze wierszyki,
co do uwag-nie mam:)Kota tez mam, nawet kilka...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Malanio.
Trochę wygładziłam zgodnie z sugestiami Bomi, już
wskoczyły zmiany. Pozdrawiam :)
U nas kotka pomieszkuje, taka typowa szaro-bura. Jest
raczej ogródkowa. Tak było przez całe lato, teraz
zaczęła się częściej pojawiać. Pewnie na zimę już na
dobre zostanie. Dwa lata temu poznałyśmy się późną
jesienią, w ogródku. Przygarnęłam, córa przyklasnęła,
a po miesiącu już były kociaki - wszystkie czarne.
Taki prezent na przed gwiazdką miałyśmy. Cztery małe
śliczności. Udało się dla nich znaleźć dobre domy.
Kotka od tego czasu zimuje u nas, ale dalej jest
niezależna i czasami znika na klika dni jak jest dobra
pogoda. Pozdrawiam :)
Rytmiczny, przyjemny w czytaniu, z mądrym przekazem
wiersz dla dzieci.
Pozdrawiam:))
Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłych gości i bardzo
dziękuję za przeczytanie, komentarze i jakże cenne
podpowiedzi. :))))
Bomi i Madi jeszcze raz buziaczki :)
super rymowanka, aż mi się zaczęła w myślach śpiewać,
a-psik! Pozdrawiam ciepło. Ps. Też mam koty. Dwa.
Lubię koty, jak pewno zauważyłaś czytając niektóre
moje wiersze.
I lubię wiersze o kotach. Twój wiersz o czarnym
potworze też mi bardzo się podoba. Usterki wychwyciły
i zapodały ci już dziewczyny, więc ja się wyrażę tylko
w superlatywie.
Pozdrawiam i zapraszam do przeczytania mojego dosyć
specyficznego sonetu, który wkleję już za minutkę.