Czarny anioł- Masterton
Strach w oczach przed sobą
Przybity do podłogi kolejowymi gwoźdźmi
Upokorzony i poniżony
Klęcząc w przewiewie czasu
Czekam na wyrok
Każda sekunda dłuży się jak dzień
Proszę o łaskę
O szybki koniec –śmierć
Łaknący strachu i cierpienia olbrzym
Delektuje się moim bólem
Podnieca go krzyk
Podniecają go powolne tortury
Przypala podpieka moje tkanki
Przybija kończyny
Gwałci na moich oczach żonę
Przybija do ściany dzieci
A ja nie mogę się oderwać od podłogi
Przybity do podłogi obserwuje
Kona moje serce i moja dusza
Kona chęć i nadzieje na szybki koniec
Komentarze (2)
Zmasakrowales mnie tym wierszem,niesamowicie
wstrzasajacy.+
Tak mrocznego wiersza jeszcze nie czytałam i szczerze
jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.