czarodziejka
spacer nad brzegiem
pieniących się fal
mała dłoń w mojej łapie
krucha delikatnie
ciepłem przenika
bryza twoimi włosami
pachnie i drażni
ciągniesz mnie za sobą
botkami rozpryskując przypływ
śmiechem wtórujesz mewom
przy tobie czuję się silny
potrzebujesz mnie
dajesz to odczuć
staję się inny
nie widzę swoich potrzeb
pragnę tylko twojej radości
moja mała nadziejo
autor
feluś
Dodano: 2013-01-08 01:40:55
Ten wiersz przeczytano 1201 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
tak... dzieci, wnuki sprawiają, że życie ma barwę i
sens:)