Czas lekarzem duszy
Kiedyś to był koniec, targany rozpaczą,
rzecz nie do przeżycia, upadek kochania,
gdy w bezsenne noce łzami pościel
znacząc,
opętany umysł śmierci w pas się kłaniał.
Czas najlepszy lekarz, duszy na
wstrzymanie
aplikując serię, biczy szkockich z
życia,
dorzucił do pary żeby trwać mógł taniec,
a słyszalną stała się boska muzyka.
Z obiektem rozpaczy siedzę dziś przy
kawie,
miło wspominając to co się zdarzyło,
potrzeba jest wiary, by życia nie
zawieść,
chociaż ciężkostrawną czasem bywa miłość.
Komentarze (22)
:-) ale fajnie i jak mądrze :-) brawo, świetny wiersz
:-)
Najbardziej podoba mi się ostatni wers-brawo:)
Doskonale, ostatnia zwrotka jest niezwykle budująca.
:) Pozdrawiam.
/Czas najlepszy lekarz, duszy na wstrzymanie/ Oj!
Tak+!
"Z obiektem rozpaczy siedzę dziś przy kawie,
miło wspominając to co się zdarzyło,
potrzeba jest wiary, by życia nie zawieść," - brzmi
optymistycznie, powodzenia
czas jest lekarstwem na wszystkie rany.. lecz blizny
pozostaną
pozdrawiam:)
Tylko czas leczy rany. Miłość zbyt często zadaje
ciężkie i bolesne ciosy ciosy. Pozdrawiam