czas na nas
wyciągam dłonie spod kamieni
i o nadzieję nimi proszę
tak mi się jakoś wzrok zjesienił
jakbym miał ze sto wiosen
czyżbym już wszystko miał za sobą
i czekał na ostatni wyrok
dziś życie z byle czego robią
jakby nie było
a ty wciąż wierzysz moim dłoniom
i o ich grzechach nie pamiętasz
i tak ci pięknie oczy płoną
jakby nam lat ujęto
naucz mnie miła twej nadziei
wiary że nic mi się nie śniło
zanim od strachu się rozklei
prawdziwa miłość
Komentarze (8)
Prawdziwa miłość nie zna strachu, a wiersz
prośba.Temat ciekawy i tak ładnie oczy płona.
śliczny wiersz, rzeczywiście, rytm nie bardzo
wiersz ciepły prośba o miłość aby była prawdziwa
Podoba mi się klimat i myśl ładnie poprowadzona +
Pozdrawiam
"tak mi się jakoś wzrok zjesienił,
jakbym miał ze sto wiosen" zapamiętam na długo!
Wiersz ładny, nieźle zrymowany, tylko rytm trochę
szwankuje.
dla mnie przepiękny , nie potrafię tak pisać ,więc
cicho zazdroszczę i podziwiam
a jakoś z rytmem dziś na boczek ;) pierwsza strofa
naprawdę fajna - pozdrawiam :)
Rozmarzyłam się.Dobrze poprowadzona myśl.Dobre rymy