Czas na zdrowienie, czas na...
Oszczędzający tryb życia
oznacza dużo leżenia
i żadnych gwałtownych ruchów,
siły i myśli oszczędzam.
Odkładam na kupki w szufladach
refleksje, wnioski, wspomnienia,
i ciągle się zastanawiam
dlaczego z dnia na dzień topnieją
wielkie, wspaniałe przyjaźnie
i obietnice składane
przez ludzi
(liczyli na mnie)
przed wielkim zachorowaniem.
Dziś prawie nikt nie ma czasu,
bawią się, gonią za szczęściem,
do życia wciąż zapraszają
zdrowych, gdy ja tutaj leżę.
Bić się z myślami nie będę,
w poduszkę raczej nie huknę...
Czekajcie, niech wyzdrowieję!
Samotnie przed siebie pójdę.
Komentarze (47)
Życiowa prawda w wierszu zawarta,to fakt,iż przyjaciół
poznaje się w biedzie,wtedy można zweryfikować,kto nim
był naprawdę...
Pozdrawiam ciepło i życzę tych prawdziwych:)
Świetny wiersz! Niby nic, a głębię ma... niestety, na
ludziach zawodzimy się co dzień, Pozdrowienia ślę
serdeczne!
Świetny wiersz! Niby nic, a głębię ma... niestety, na
ludziach zawodzimy się co dzień, Pozdrowienia ślę
serdeczne!
Przyjaciół poznajemy w biedzie. Czytaj Autor Alicja
Sosnowa:))) przekonasz się jak dobry jest Bóg:)
Janusze.k dziękuję za troskę:)
Na szczęście dzięki nowinkom technicznym mogę pisać
leżąc, wysiłek niewielki, a przynajmniej nie myślę o
bólu:)
dziękuję Ci bardzo za link,
i moje ulubione na nim melodie
a;e przestrzegam przed przed samotnym marszem,
po prostu każdy zainteresowany jest bardziej swoimi
wierszami,niż "cudzymi" osobami.
ale zawsze ktoś się [Cię] znajdzie
ale
czy przypadkiem się nie przeforsowujesz [pisząc]?
Aneczko smutno ale jakże prawdziwie, najważniejsze, że
zdrowiejesz i masz okazję poznać fałszywych
przyjaciół, a to cenny nabytek, pozdrawiam cieplutko i
do jutra
W tym momencie swojego życia, dowiesz się Aniu, jakich
masz naprawdę przyjaciół. Pozdrawiam.
Witaj Dziewczyno:-) jak zdrowie? Wszystko dobrze?
Wiersz sam mówi za siebie ' pozdrawiam :-)
Ania, skadsznam ten stan, Kiedys o nim napisalam:
dyskopatia
z perspektywy ortopedycznego kołnierza
doceniam życiową elastyczność
kątem oka wychwytuję giętkość
z jaką przyjaciele znajdują wykręty
na pocieszenie
na psa urok
na wszelki wypadek
na awaryjne wyjście
z angielską klasą
z anielską cierpliwością
oceniam i przeceniam
rozmienia się na drobne
srebrnik i miedź
a wokół ludzie zajęci kochaniem
narzekaniem na korzonki i katar
zgięci w pół bez wysiłku
mamroczą zaklęcie
dasz radę
dasz ra
da
napisz im tak Aniu; - niech całkiem
wyzdrowieję...niech mnie zostawią lekarze...to się wam
w głos zaśmieję....to wam dopiero pokażę!!!
Rekonwalescencja to dobry moment na refleksje, a czas
weryfikuje przyjaźnie.
Pozdrawiam, Aniu:)
Choroba wystawia na probe nas samych a takze naszych
bliskich. Zycze optymizmu i szybkiego powrotu do
zdrowia
Życiowy wiersz. Rzekomi przyjaciele z pewnością
powrócą kiedy dojdziesz do siebie. Pozdrawiam i życzę
zdrowia:)
nie samotnie, obok są ludzie co czują
podobnie,pozdrawiam