czas na zieloną chwilę
śniegi przebiję
bo najwyższa pora
tak jak to robią przebiśniegi
roślina silna choć niepozorna
czas na zieloną chwilę
w zieleni się rodzi nadzieja
wystarczy ubrać się w słońce
by wiosna się znów ocknęła
krokusy już mają nowe suknie
delikatnie barwią moje oczy
trawa już nie taka samotna
jeszcze chwila i żonkil ją ozłoci
pochwycę wiosnę w ramiona
na środku jeszcze chłodnej ziemi
może podzieli się ze mną
i nadzieją serce wypełni
Komentarze (8)
Ładna miniaturka:)
Ładnie,optymistycznie,z nadzieją.
Pozdrawiam ciepło:)
Bardzo ładnie i nastrojowo.
Aby do wiosny.
Pozdrawiam ciepło.
I ja:-) :-) :-) Miłego TESA
Ja również pokładam nadzieję we wiośnie. Ona swoją
magią sprawia, że czujemy w sercu piękno. Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
radośnie z zieloną nadzieją na nowe co przyjdzie wraz
z wiosną;-)
pozdrawiam serdecznie :-)
Piękny wiersz Tes Wiosna już puka. A powiem ci coś
ciekawego Dwa dni temu w Toroncie było -30 stopni
mrozu, a wczoraj w nocy u mnie w Hamilton -24. Daleko
do wiosny. Wzdycham, ale też mam nadzieję, że też
wkrótce zawita wiosna.
Oby do wiosny :) pozdrawiam