Czas Życia
Z radością i smutkiem przez życie idziemy....
Dziś proszę do tańca
Smutek z radością
Bez żadnych złudzeń
Lecz z czystą nagością
W dance makabre
Będą wirować
Ostrymi słowami
W uczucia celować
Będą rysować magiczne kręgi
Rozciągać za sobą spiralne wstęgi
Zostawiać na ziemi po sobie ślady
I wchodzić ze sobą w różne układy
Ukłon i obrót smutek zaczyna
A zaraz radości wygina się szyja
Piruet w powietrzu, ukłon i odskok
Smutek natomiast wysoki podskok
Gibkie i szybkie ruchy radości
Pełne zapału dzięki miłości
Wije się w tańcu, kręci biodrami
Gestykuluje szczupłymi rękami
Smutek powolne robi manewry
Nie ma zapału, nie ma on werwy
Dokładne pozycje taneczne przybiera
I oczy przy tym szeroko otwiera
Radość jak łania skacze i fika
Stoi przed smutkiem i znowu znika
Smutek zaczyna nabierać szybkości
Dogania w tańcu taniec radości
Teraz oboje tańczą namiętnie
Raz jeden raz drugi przed sobą przemknie
Wciąż obijają się sami o siebie
Jak dwa żywioły co tworzą jeden
Nagle na parkiet wkracza kobieta
Czarne ubranie i blada cera
Włosy już siwe choć prawie ich nie ma
Zaczyna tańczyć i wdzięku nabierać
Radość ze smutkiem stoją niepewnie
Spełniają się w myślach ich
przepowiednie
A czarna dama jak baletnica
Skacze i kuca i skacze i kica
Podbiega do smutku patrząc mu w oczy
W około niego powoli kroczy
Robi tak samo to zwinnie z radością
Przebiega w około z puchu łatwością
Na środku placu się zatrzymuje
Patrząc w niebo coś wykrzykuje
Cała się zmienia w zwykłego mnicha
Pada na ziemię i cicho wzdycha
Z radości i smutku już tylko kości
Mnich się podnosi w goryczy i złości
Ogarnia wzrokiem wszystko dokoła
Robi znak krzyża i „amen”
woła
Kolejna dusza w dance makabre
Uległa śmierci, skończyła na dnie
Nie myśląc jak bardzo jej żywot krótki
Czasu poczuła na sobie skutki
...z radościa i smutkiem, też z nimi zginiemy....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.