Czasami miłość wycieka...
Gdzieś rozpaczą w dolinie smutku
korytem zmarszczki łza usta omija
Na rozstaju serca stygnie pomalutku
niczym tęsknota niechciana niczyja
W cieniu rąk opartych wciąż o skronie
grawitacja sól kradnie powoli po cichu
Gdy stygnie czoło jego podporą dłonie
Tutaj powódź chociaż susza w przełyku
Ciężko uwierzyć - że miłość przyczyną
Skoro sztandarem tak pachnące kwiaty
Czerwienią krwiste najsłodsze wino
a godłem delikatny i subtelny motyl
Uroda kwiatów jednak niestabilna
Tak łatwo wino w ocet przemienić
Policzków skóra choć nie powinna
z łzami wytraca poświatę czerwieni
Umiera blask w szklanych źrenicach
Każdy oddech uwłacza wciąż chęciom
Gdzie jest Ona co w piersi zazwyczaj
Krew bez miłości w sercu jest rtęcią
Ograbiona dusza - smutku połacie
przykrywka pustki - obrus ołtarza
a owa przestrzeń to żal po stracie
Chociaż próbuję samotność obnaża
Dziś rzucam wszystko na jedną kartę
z ust drżących leci modła spowiedzi
a w niej stwierdzenie że nic nie warte
zdanie bez miłości to jakby ktoś bredził
Dziś chociaż cieżko lecz nic to -
powiadam
bo u mnie do rtęci w krwiobiegu daleko
To że przez łzy się człowiek spowiada
Znakiem że to miłość wycieka powieką
Komentarze (42)
Smutek i piekno poezji w jednym, gratki.
Renatko witaj jak miło ;)
Dziękuję za odwiedziny
Ze łzami miłość wypływa z serca...
Pozdrawiam!
Bardzo smutno, ale tak bywa. Pozdrawiam serdecznie.
" Łzy nie są oznaką słabości, lecz dowodem, że nasze
serce nie wyschło
i nie stało się pustynią"...
(Maria Konopnicka)
Miłość z nami gra w pokera, raz nam daje , raz
odbiera;)
Uszy do góry Arturro, szkoda życia na smutki, nowy rok
- nowe rozdanie, może to czego pragniesz- dostaniesz
:)
koplida dziękuję ;) za wizytę i komentarz
Ciekawie.
To prawda zielonaDano wypłakać się to jak przezyć
żałobę pogodzić się z losem;)
Pozdrawiam
Może to i prawda. Im więcej tej miłości powiekami
wycieknie tym mniej jej w nas zostaje i w końcu
przychodzi taki moment, że w środku nie zostaje już
nic wcale :)
M.N. wszystkiego dobrego rownież
Zgadzam się, że miarą utraconej miłości jest ilość
wylanych łez... piękny choć bardzo smutny wiertsz,
pozdrawiam serdecznie w tym Nowym 2020 Roku.
Kazimierzu mam w swoim zapleczu dużo wierszy gdzie
zachwycam się miłością i stanem zakochania gdzie
gloryfikuję nawet mój obiekt zachwytu to było
wcześniej mam nadzieję że to wróci teraz piszę o
drugiej stronie medalu ale dalej jednak o miłości
która ma tak wiele postaci i wymiarów. Jeden z nich
ukazuję w swoich erotykach np.
Pozdrowionka miłego dnia ;)
Sotek Mareczku pozdrowionka ;)
mily witam serdecznie dziękuję że mnie odwiedziłaś .
Pozdrawiam miłego dnia ;)
@Najeczko@ robie co mogę by był miły jak tu zaglądam
coś poczytam coś napiszę i jest ok zresztą dzisiaj
słonko daje energię ;)