Czasami nie wiem co powiedzieć
Czasami nie wiem co powiedzieć,
próbując dotrzeć do człowieka.
Czy muszę o nim, coś tam wiedzieć,
czy on na moją wiedzę, czeka.
Może nie przyjdzie na spotkanie,
zrażony zbyt nachalnym zwrotem.
I skończy szybko pierwsze zdanie,
a ja zostanę z tym kłopotem.
Czasami nie wiem co poradzić,
przecież przyjaźni się nie wręcza.
Zbytnia nerwowość zamiar zdradzi,
przecież nie będę ciągle klęczał.
Aż taki, ze mnie, nie jest cwaniak,
ani przykładnie miodem kryty,
Krytyki nikt mi nie zabrania,
złości też zawsze będę syty.
Czasami nie wiem co to będzie,
kiedy to wszystko trafi koniec.
Czy zrozumiemy coś o błędzie,
może w głębinach krzyk utonie…
Komentarze (5)
Kilka spraw -wiedza to zdaje się nie jadowita papka
nakładana do serc przez "twórców Soku z buraka"
Najgorsze jest to że słucha się jedynie siebie i w tej
papce się tarzamy uważając innych za głupków a nawet
zdrajców. Ale pisz sobie co czujesz i oby Twoje
nadzieje się spełniły. Obawiam się tylko że to nie
będzie trwało zbyt długo gdyż naród ma słabą pamięć i
czasami potrzebuje lekcji przypominającej. Plus za
gładką formę:)))
Milczenie jest złotem.
Cisza wystarcza:)
"Przyjaźni przecież się nie wręcza" - oj, mocno
siadło. Piękny wers.
są sytuacje w których i ja zapominam języka w gębie.
Ja przeważnie wiem, co powiedzieć, ale wolę ugryźć się
w język, aby nie powiedzieć za dużo...:)
Pozdrawiam :)