Czasem wspominam te dziecinne...
Czasem wspominam te dziecinne lata,
gdy życie swą prostotą szczęście niosło
horyzont ulicy był krańcem świata,
a każda droga była drogą prostą.
Kto wtedy mógł zrozumieć..?
Że drogi się zwijają,
trudniejsze do zdobycia szczęście się
wydaje.
Lata dojrzałości horyzont wydłużają
a mały płotek płotem, a potem murem się
staje.
Komentarze (5)
Mały płotek płotem, a potem murem się staje...W
zupełności się z tym zgadzam. Ach...jak zupełnie
odmienne było dzieciństwo ( nie idealne), pełne
beztroski i wiary w to że ludzie są dobrzy a świat
kolorowy. Dlaczego z czasem to sie niestety zmienia? A
na szlaku pełnym róż zostają tylko ciernie? pozdrawiam
z uśmiechem na dobranoc:-)
ale powiem Ci, że im dalej to chyba zaczyna działać
znów wstecz, życie nam zaczyna pokazywać drogowskazy
na krętych drogach i podsuwa czasem drabinę do tego
muru. Piękny, życiowy wiersz
Wiersz...........pięknie napisany Gratuluje!
Świat jest piekny zycie jest proste.... Tylko My
dokonujemy złych wyborów które plączą nasze myśli
zasmucają serce Nasza duma zawirowuje radośc życia ,a
miłośc jest taka prosta Chce być przelewana prosto z
serca do serca ...ot tylko tyle :) Lata sprawiaja że
mamy byc mądrzejsi bogatsi w doswiadczenia i wyciagac
z błedów wnioski i mądrośći młodsze pokolenie.Życze
przełamania wszytskich dzielących barier i skruszenia
dzielących murów Niech słońce miłośc i radość
opromienia wszystkie dni...Powodzenia:)
Piszesz bardzo rozsądnie, Twoja wiersze to
korespondencja z Życiem.