czasoprzestrzeń
już bliżej niż dalej więc coraz więcej myśli...
jesień zdolna do wszystkiego
tykający zegar
pomyka między liśćmi
już nie ten czas
gdy on i ja nie liczyliśmy minut
rdzawe poranki srebrne niebiosa
znikamy ot tak
dym z papierosa
obala mity długowieczności
byłam choć jestem
będę jak każdy - cząstką z cząstki
śmiertelnej materii - oby
szal na szyi porażek i zwycięstw
autor
mala.duza
Dodano: 2016-09-29 16:05:47
Ten wiersz przeczytano 1174 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
każdy nosi taki szal na szyi; - porażek i
zwycięstw,,,ja też....ważne aby różnica była na
korzyść zwycięstw!...pozdrawiam Małą i Dużą!
Ładnie podana zaduma nad przemijaniem.
Czy w piątym wersie nie miało być
"nie liczyliśmy minut"? Miłego dnia:)
Życie w tej refleksji ma dużo do powiedzenia.
Czasoprzestrzeń ma swoje zegary - w dobrych godzinach
- wystukuje wyliczone minuty srebrnej długowieczności
:) Pozdrowienia :)