CZEKAŁAM CICHUTKO
Ktoś powierzył mi skarb.
Swoje smutne serce.
Chciał abym dała mu miłość.
Bym rozjaśniła jego życie.
Podałam swoją dłoń.
Czekałam cichutko.
By zrodziła się miłość.
Rozgrzałeś moje zmysły.
Uwolniłeś szaloną namiętność.
Jesteś teraz przy mnie.
Twoja miłość trwa.
Dla Ciebie oddycham.
Wzbijam się wysoko.
Otulasz mnie rozkoszą.
Nasza miłość jest jak wulkan.
autor
MAGNOLIA
Dodano: 2007-04-22 00:01:36
Ten wiersz przeczytano 734 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Miłość istnieje, tylko każdy z Nas ma o niej swoje
zdanie i dla każdego ona znaczy coś innego... :) Ola
w każdej zwroce przewija się słowo "miłośc", pisząc o
niej nie musimy wciąz pisac tego słowa język polski
jest tak bogaty....ups- chyba sie troszke
nawymądrzałam - ale to w dobrej wierze -naprawde
miłej niedzieli
czytam Cię namiętnie
lepiej piszesz................
Mala uwaga odnosnie formy, ta druga zwrotka z trzema
wersami, a jakby tak ją rozbudować ?
pozdrawiam