Czekamy...
Napisałam go dla Mojego Ukochanego na walentynki jak widać :) to były czasy.... w parę minut taka wena mnie złapała :D
Jedni czekają
na wypłatę pierwszego,
ważny list z Ameryki,
czy nadejście wiosny.
A my po prostu czekamy,
aż z kwiatu naszego
oczekiwania zrodzą
się słodkie owoce,
a pod słonecznym Okiem Boga
piach w klepsydrze czasu
przestanie się przesypywać...
Wciąż czekamy...........
autor
dorin_85
Dodano: 2007-04-26 18:04:16
Ten wiersz przeczytano 672 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
To ostatnie czekanie - hmmm lepiej o nim nie myśleć za
długo, tak czy tak nas nie ominie, po co więc myśleć o
każdej godzinie.