czekanie
Miłość ma jest cierpliwa
Momentami zwariowana
Wypycha się na szczyty
Czasami władczyni świata
Niepokorna
I zachłanna wypić chce Źródło
Gubiąc się w nieskończoności
Szaleje z rozpaczy
Chce tu i teraz
Spogląda na sznury
Splecione z lat oczekiwania
W zaułkach
Tysiąc razy na dzień
Pojmuje, że nie dla siebie
Istnieje
Lecz dla lustereczka
Unoszonego nurtem zdawało by się
Innego Świata
Raz na milion lat
Znajduje promyk
Odbity w bezdennych tęczach
I dalej może żyć
Aby czekać
Na spełnienie
Ufnie wtulić się
I nie myśleć więcej
Nie szlochać
Po prostu być razem
Komentarze (2)
Wiersz nad którym musiałam się dłużej zatrzymać.
Zostawiona przestrzeń dla czytelnika i zmusza do
refleksji. Takie wiersze przemawiają do mnie, bo
znajduję w nich cząstkę siebie. Pozdrawiam i życzę
weny twórczej.
Miłość przychodzi nagle...Pamiętaj o tym...