poniedziałek, 14-go
Szum życia
leniwie przewija
Za oknem
Mamiąc niezmiennością
Dotyk niespełniony tak realny
że aż staje się
Wspomnieniem o tym
Co może być
A się nie stało
Tak, jak
Zakazane
Uparcie wraca rozpamiętywane
Z góry na dół
i w każdą stronę
Pieśń aksamitu
Drżenie zapachu
Nie chcą odejść
zmuszając do wciąż i wciąż
Powrotów
Zniewolonej niepamięci
Płatek chabru
Skórka kasztanu
Składnie zmieszane
Niczym toń wciągają
I wzrok tylko pamięta
Podparty laską wyobraźni
O tym, co
Tak możliwe
Że zdaje się przeszłością
Komentarze (2)
Ten wiersz jak i poprzedni mnie przynajmniej dale dożo
do myślenia, szary dzień w piękne słowa odziany.
Jestem pod wrażeniem i chętnie czytam takie wiersze,
które mają coś do przesłania. Pozdrawiam
Śliczny wiersz i pięknie napisany xD miłego dnia
życzę:)