czekanie
w korale łez ubrana
dusza ma szlochała
w samotności pogrążona
chciała się znaleźć w Twoich ramionach
w bezpiecznej przystani zakochania
miłość z nienawiścią poplątana
rozdrapywała serca rany
odkąd odszedłeś mój kochany
tęsknie spoglądam w oczy gwiazd
kiedyś nadejdzie jeszcze nasz czas
wróć
zostawię uchylone serca drzwi
czekam
nadziei nie odbierze mi nikt
autor
cashmir
Dodano: 2009-02-20 00:00:31
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Rozszlochały się dzisiaj dusze na beju, Twoja jednak
jest odziana w korale łez, kokietka jedna.
Tęsknota , nadzieja i ból, którego nic niejest wstanie
ukoić Pozdrawiam
Wielka tęsknota, nadzieja. Piękny wiersz, w
szczególności przenośnia" w korale łez ubrana".
piszemy o tym samym dziś...