***(czemu?)
czemu stoję tu
przygryzając krwią wargi
niecierpliwie zrapując kawałki ciała
odpuszczając siłę
ucisku gniewu
uciekam w ciemną
niepamięć
czemu!?
czemu stoję tu?
oddech mi zanika
skrywam swoją śmierć
za zasłoną błysku radości
czemu!?
czemu ja nadal tu stoję?
czemu nie wyjrzysz zza zasłony
i jak wtedy o poranku
w kroplach nocnego deszczu
przytulisz mnie!?
czemu?
Ja nie chcę umrzeć
bez uścisku twoich dłoni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.